czwartek, 7 marca 2013

Cofnijmy się w czasie do chwili, w której pierwszy raz się zobaczyliśmy...a raczej ja Ciebie zobaczyłam.

Nieprawdą jest to,że to Ty pierwszy mnie zauważyłeś. Zobaczyłam Cię już dwa tygodnie przed naszym spotkaniem. Moją uwagę przykuły Twoje oczy, niebieskie,pełne blasku i uśmiechu. Siedziałeś w rogu tego wielkiego pomieszczenia. Czytałeś książkę. Bardzo chciałam poznać jej tytuł, dlatego robiłam dziwne pozy, ażeby zobaczyć wielkie litery znajdujące się na okładce.
Dziś gdy sobie to przypominam, wielki uśmiech gości na mojej twarzy. Wyobrażam sobie jak komicznie musiało to wyglądać. Cieszę się,że nie mogłeś mnie wtedy zauważyć. Metry, które nas dzieliły, ludzie, którzy znajdowali się między nami, to wszystko zasłaniało Ci jakikolwiek widok.
Pamiętam,że od czasu do czasu podniosłeś wzrok znad lektury i rozglądałeś się wokoło szukając czegoś, a może raczej kogoś. Ciekawiło mnie bardzo kogo. Dziewczyny, może żony, albo przyjaciół? 
Po paru minutach podszedł do Ciebie wysoki chłopak. Wydawało mi się,że skądś go znam, ale nie mogłam sobie przypomnieć, gdzie wcześniej go widziałam. Nigdy nie spodziewałabym się,że ten cichy i spokojny człowiek (jak się wydawało) jest Twoim najlepszym przyjacielem, a niedługo będzie także moim, że będzie powiernikiem moich sekretów i osobą bardzo mi bliską. Coś Ci powiedział, pamiętam. Zaczęliście się głośno śmiać. Szybko zabrałeś swoje rzeczy i skierowaliście się w stronę grupki kilkunastu mężczyzn. Intrygował mnie Wasz wzrost, każdy choć inny podobny pod względem wysokości. Nigdy nie przyszłoby mi na myśl kim jesteście i w jaką podróż się udajecie. 
Już wtedy los postanowił spłatać figla memu życiu, ułożonemu, zaplanowanemu i niegotowemu na takie, radykalne zmiany. Dobre zmiany. Jesteś wspaniałą osobą, która pojawiła się w moim życiu, tak nieoczekiwanie.
Nigdy nie powiedziałam Ci o tym wydarzeniu, o tym,że już wcześniej, przed naszym pierwszym spotkaniem Cię zobaczyłam i że przykułeś moją uwagę. Dlaczego? Trudno mi to określić....
Wiem jedno, że dzięki temu w to upalne popołudnie dwa tygodnie później wiedziałam dobrze kim jesteś i skąd wracasz. A to wszytko dzięki mojej młodszej, przyrodniej siostrze. Kto by pomyślał? 

10 komentarzy:

  1. Więcej <3 <3 <3
    Błagam jak możesz dodawaj szybciej kolejne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zaintrygowało mnie to jak piszesz:)
    również chcę więcej i mam nadzieję, że wkrótce się tego doczekam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie zaczęła tego bloga :) Od razu mi się spodobał, czekam na następny rozdział. Aha, i jeśli chcesz zaglądnij: http://marzeniasiatkarskie.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie rozpoczynasz...sądze że pan Winiarski będzie odgrywał tu główną rolę, a może czymś nas zaskoczysz :D
    Czekam na kolejny rozdział, bardzo mnie zaitrygowałaś :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze! Chce się więcej i więcej ;) Już nie umiem się doczekać kolejnego rozdziału :)
    Zapraszam do mnie:
    siatkowkatezplatafigle.blogspot.com
    Pozdrawiam Ka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podoba mi się , zaczęłaś tajemniczo i to skłania do czekania na dalszą część. :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie się zapowiada. Czekam na kolejny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny blog :) w każdym razie ciekawie się zapowiadający :) ja również czekam na więcej, pozdrawiam i zapraszam także do siebie na http://z-obu-stron-siatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. ale wciąga *-* już chcę więcej ! świetne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie się ten twój blog zapowiada! :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    http://pilemwspale.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń