Nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo podobny jest do Ciebie. Ma Twoje oczy, uśmiech... gdy na niego spojrzę od razu przed oczami widzę Ciebie. To śmieszne. Wiem, ale tak właśnie jest. Kładę się na łóżku koło mojego synka, otulam kocem, który dostałam od Ciebie i próbuję zasnąć,ale nie mogę. Znów wracam myślami do tamtych czasów, do naszej pierwszej randki i uśmiech mimowolnie pojawia się na mojej twarzy...
Mieliśmy spotkać się pierwszy raz od miesiąca. Oczywiście byliśmy w stałym kontakcie, rozmawialiśmy ze sobą godzinami przez telefon, ale to nie to samo. Sezon reprezentacyjny się skończył i zaczynałeś właśnie urlop.
To był piękny, słoneczny, letni dzień. Byłam lekko zestresowana, bałam się tego spotkania. Ale pamiętam, że punktualnie wstawiłeś się w moim mieszkaniu, ubrany w niebieską koszulę w paski, która cudownie podkreślała kolor Twoich oczu. Mieszkałam i studiowałam wtedy w Sopocie, dlatego też spacerowaliśmy ulicami tego pięknego miasta , rozmawiając. Gdy przyszedł czas kolacji zabrałeś mnie na molo. To co wtedy zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Byłam zachwycona tym co przygotowałeś. Wciąż nie wiem jak udało Ci się tego dokonać.
Molo było zamknięte, jedynie my, nie wiedziałam dlaczego, zostaliśmy przepuszczeni i mogliśmy iść dalej. Widok był piękny. Szliśmy gdy Ty nagle złapałeś moją rękę i zacząłeś trzymać ją w swojej dłoni. Wtedy jakieś dziwne uczucie ogarnęło moje ciało, jakby tysiące mrówek przechodziło się po mnie. Nie ukrywam, że było to bardzo miłe uczucie. Jednak bardzo mnie zdziwiło,że tak zareagowałam na ten gest.
-Chodźmy dalej, przygotowałem coś dla Ciebie - powiedziałeś nadal trzymając moją dłoń w swojej.
Kontynuowaliśmy swój spacer po molo. Zauważyłam w oddali stolik.
"To nie możliwe. Ja chyba śnię." -pomyślałam..
Gdy do niego doszliśmy, dostrzegłam, że znajduje się na nim kolacja i butelka wina. Naokoło biało zakrytego stołu i krzeseł paliły się małe świeczki porozstawiane w okrąg. Usiedliśmy. Nie wiedziałam co powiedzieć. Obejrzałam się wokół. Wspaniały widok, do tej pory nie umiem tego opisać. Wpatrywałeś się we mnie. Spojrzałam na Ciebie. Uśmiechnęłam się i powiedziałam
-No, no. Panie Kurek, kto by pomyślał,że z Pana taki romantyk.
Lekko drgnął Ci kącik ust, Twoje oczy nabrały blasku i zapytałeś.
-To źle?
W tym samym momencie nie wiadomo skąd pojawił się mężczyzna z gitarą. Zaczął na niej grać i śpiewać. Świetnie śpiewał, muszę to przyznać. Spojrzałam zdumiona na Ciebie . Nie wierzyłam w to czego byłam świadkiem. "Czy kiedykolwiek będąc małą dziewczynką wymyśliłabym sobie lepszą pierwszą randkę?" -pomyślałam.
-Jestem pod ogromnym wrażeniem. - powiedziałam.
Uśmiechnąłeś się i zaczęliśmy jeść. Długo wtedy rozmawialiśmy, w tej niesamowitej scenerii. Dziś nie pamiętam już o czym ... w końcu minęło już parę lat.Po kolacji przechodziliśmy się po molo. Przystanęliśmy i zaczęliśmy wpatrywać się w zachód słońca. Stanąłeś za mną i objąłeś mnie swym silnym, umięśnionym ramieniem. Wtuliłam się w Ciebie, a gdy zamknęłam oczy pomyślałam, że nie chcę od losu niczego więcej, tylko móc zawsze tulić się w Twoje ramiona, staliśmy tak objęci bardzo sługo. Gdy zdaliśmy dobie sprawę jak późno się zrobiło postanowiliśmy wracać. Odprowadziłeś mnie pod blok, w którym mieszkałam. Wpatrywaliśmy się w sienie, nie wiedząc co powiedzieć, Nie chciałam abyś odchodził, żeby ten dzień się skończył.
Nawet teraz nie bardzo wiem, jak to się stało. Jeszcze przed momentem rozmawialiśmy, a potem Ty pochyliłeś się ku mnie. Gdy nasze wargi się zetknęły, wiedziałam, że gdybym nawet dożyła setki i zwiedziła wszystkie kraje świata, nic nie da się porównać z tą jedną chwilą, gdy po raz pierwszy pocałowałam mężczyznę mich marzeń, i byłam pewna, że moja miłość będzie trwała wiecznie.
Poznanie Ciebie było najlepszą rzeczą jaka mi się w życiu przytrafiła. Tęsknię za Tobą kochanie...
* jeden z fragmentów jest cytatem z książki "I wciąż ją kocham". zgadniecie który?
-----
Witajcie! :)
Przepraszam,że tak długo mnie tu nie było, ale teraz już wracam.
Jak podoba Wam się kolejny rozdział? Zachęcam Was do dzielenia się swoją opinią.
Liga Światowa zbliża się wielkimi krokami. Też nie możecie się doczekać? :) Pochwalcie się! Wybieracie się na jakiś mecz?
Jejku jak świetnie napisane aż miałam dreszcze czytając ;) cudny blog jak dobrze ,ze go znalazłam ;) co do LŚ to już odliczam dni na pewno jadę na mecz z Brazylią i mam jeszcze nie pewną sytuację co do meczu z USA ale to już bardziej marzenie ;) jeśli masz czas i ochotę to zapraszam na mojego bloga http://siatkoholik.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńno w końcu wiem kto to! Kurek tatusiem? superrr ! :D
OdpowiedzUsuńmiło, że powróciłaś ;>
ja się wybieram do Katowic, na Polska- USA :D
pozdrawiam, Julka
lubiszsiatkowke.blogspot.com
pilemwspale.blogspot.com
Cudowny rozdział, bardzo na niego czekałam i nie zawiodłam się :D
OdpowiedzUsuńJa jadę na Atlas Arenę na mecz z Brazylia :)
Pozdrawiam i czekam na kolejny
''Molo było zamknięte, jedynie my, nie wiedziałam dlaczego, zostaliśmy przepuszczeni i mogliśmy iść dalej. Widok był piękny. Szliśmy gdy Ty nagle złapałeś moją rękę i zacząłeś trzymać ją w swojej dłoni. Wtedy jakieś dziwne uczucie ogarnęło moje ciało, jakby tysiące mrówek przechodziło się po mnie. Nie ukrywam, że było to bardzo miłe uczucie. Jednak bardzo mnie zdziwiło,że tak zareagowałam na ten gest. '' .. ten ?
OdpowiedzUsuńczytałam książkę ale już dawno i nie pamiętam dobrze ;)
P.S. ciecze się, że już wróciłaś ;P
Pozdrawiam, K. ;)
akurat ten, jakże poetycko, wymyśliłam sama :)
Usuńno to nw .. poddaję się ;)
UsuńK. ;)
Zapraszam do mnie na nowe rozdziały
OdpowiedzUsuńhttp://sport-to-zdrowie-ale-nie-zawodowy.blogspot.com/
http://zatracona-w-twoich-oczach.blogspot.com/
I mój uśmiech widząc nowy rozdział, bezcenny :) Jest cudowny :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobał! Bardzo ładnie piszesz :) Czytam nie wiele blogów, które są tak wspaniałe, a wiedz, że twój znajduję się na tej liście :D Gdybyś miała chwilę wejdź i poczytaj: marzeniasiatkarskie.blogspot.com Pozdrawiam :*
PS: Wybieram się do Wrocławia na Polska-USA <3
Kiedy następny???!!! ;)
OdpowiedzUsuńSuper blog. Zapraszam do mnie: http://siatkowkaamoimzyciem.blogspot.com/ : D
OdpowiedzUsuńFantastyczny blog ;)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny rozdział.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://volleyball-is-my-word.blogspot.com/ ;D
MalinowaSłodycz :)
bardzo mi się podoba, czekam na ciąg dalszy :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://www.dangerous-ties.blogspot.com/
zapraszam na nowy: http://siatkowkaamoimzyciem.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuń